Zabójstwo w Paruszce. Nie żyje 71-latka
W sobotę (2 września) około godziny 14:00 dyżurny złotowskiej jednostki został powiadomiony przez mieszkańca Paruszki (gm. Krajenka) o odnalezieniu ciała 71-letniej kobiety. Przeprowadzone przez mundurowych czynności na miejscu zdarzenia, wskazywały na to, że kobieta został postrzelona z bliskiej odległości w wyniku czego zmarła.
85-latek zastrzelił byłą żonę!
W wykrycie sprawcy zaangażowaniu zostali funkcjonariusze ze złotowskiej jednostki, Komisariatu Policji w Krajence przy wsparciu Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, pracowników Laboratorium Kryminalistycznego KWP, techników kryminalistyki z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu, policjantów z Piły oraz biegłego z Zakładu Medycyny Sądowej, którzy pod nadzorem Prokuratora Rejonowego w Złotowie wykonywali czynności na miejscu zdarzenia.
- Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Okręgowa z Poznania, pod której nadzorem funkcjonariusze przystąpili do zbierania materiału dowodowego, który miał doprowadzić do wykrycia sprawcy. Zebrane informacje pozwoliły wytypować sprawcę zabójstwa i kilka dni później, do sprawy zatrzymano 85-letniego mężczyznę – byłego męża kobiety. Podejrzany to mieszkaniec województwa opolskiego, który przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia w tej sprawie - powiedział nam Damian Pachuc ze złotowskiej policji.
To była zemsta?!
Okazuje się, że 85-latek chciał się zemścić na swojej byłej żonie. - Chciał się zemścić za krzywdy, które doznał ze strony swojej byłej żony. Ustaliliśmy, że byli oni w związku małżeńskim w 1978 roku. Mieszkali razem przez około pół roku, a potem pan został wyrzucony z mieszkania. Według niego ta krzywda całe życie w nim rosła, aż postanowił dokonać zabójstwa - tłumaczy prok. Łukasz Wawrzyniak.
85-latek jest mieszkańcem województwa opolskiego. Przyjechał kilka dni temu do Wielkopolski i zamordował swoją byłą żonę. - Mężczyzna został zatrzymany w miejscowości, w której dokonał przestępstwa. Wrocił on bowiem na miejsce zbrodni, aby upewnić się, że zabił kobietę - dodaje prokurator.
Podejrzany 85-latek wskazał już policjantom miejsce, gdzie wyrzucił broń. - Wyrzucił ją do Odry w miejscowości, w której mieszka - precyzuje prok. Wawrzyniak.
W czwartek (7 września) w Sądzie Okręgowym w Poznaniu, zapadnie decyzja o tymczasowym areszcie. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności od 8 do 25 lat lub kara dożywotniego pozbawienia wolności.