Spotkanie rozpoczęło się od dwóch biegowych remisów. W pierwszym wyścigu kolejność ustalona była już w pierwszym łuku. Trochę więcej działo się w biegu młodzieżowym. Jakub Żurek jechał na czele stawki przez większość dystansu. Junior Polonii dość szeroko pokonywał jednak pierwszy łuk, co atakiem przy krawężniku wykorzystał Nikita Kaulins. Ten sam manewr wyprzedzenia Żurka chciał powtórzyć Artiom Juhno, ale przy wyjściu z wirażu zahaczył o motocykl Polonisty, czym spowodował upadek. Sędzia wykluczył Juhno, a w związku z tym, że sytuacja miała miejsce na ostatnim okrążeniu zaliczył wynik biegu sprzed upadku. W kolejnych biegach Poloniści nie najgorzej radzili sobie ze startami, ale pozycje wywalczone na pierwszych metrach tracili na dystansie. Tak punkty w biegu czwartym stracił Krzysztof Sadurski, który po dobrym starcie pozycję stracił na wyjściu z pierwszego łuku oraz Tomasz Gapiński w biegu piątym.
Wyścig szósty, na start którego spóźnił się Juhno, za co został wykluczony, pechowo skończył się dla Kościucha. Pilanin zaliczył defekt tuż po starcie. W samym wyścigu działo się już niewiele i Bach pewnie pokonał Cyfera. Na koniec drugiej serii gospodarze dołożyli jeszcze cztery oczka i po siedmiu biegach prowadzili 25:16. W drugiej części zawodów na torze pojawił się rezerwowy Villads Nagel, który dał trochę optymizmu i przede wszystkim dokładał punkty dla naszego zespołu. Duńczyk już w wyścigu ósmym zastąpił Sadurskiego i w swoim pierwszym starcie dowiózł do mety dwa oczka za plecami szybkiego Rene Bacha. Kolejną gonitwę ponownie kończyła trójka zawodników. Za spowodowanie upadku Emila Breuma wykluczony został Kościuch. W powtórce osamotniony Cyfer nie dał rady pokonać żadnego z gospodarzy.
Po trzech seriach startów Lokomotiv miał już dość pewną przewagę 13 punktów. Wtedy Polonia zaczęła odrabiać straty. Rezerwowy Nagel wygrał bieg jedenasty. Dwa kolejne biegi padły łupem Seifert-Salka, który wystartował z rezerwy taktycznej. Przewaga Lokomotivu przed biegami nominowanymi zmalała do 10 punktów. Kolejne cztery odrobili w wyścigu 14 Nagel i Gapiński, co zredukowało przewagę do sześciu oczek. Taka też różnica pozostała po ostatniej gonitwie zakończonej remisem. Po 15 biegach było więc 47:42 dla Lokomotivu. Wtedy jednak okazało się, że zawodnik gospodarzy Oleg Michaiłow zabrał motocykl ze swojego boksu, zanim zezwolił na to sędzia zawodów. W myśl regulaminu za takie zachowanie zawodnik został wykluczony z meczu i pozbawiony zdobytych punktów. Pięć oczek Michaiłowa zostało również odjętych od zdobyczy Lokomotivu, przez co ostateczny wynik spotkania to 42:40 dla Pronergy Polonii Piła. Tym samym z Łotwy przywozimy dwa punkty do ligowej tabeli, okazja do zdobycia kolejnych dopiero w trzeciej rundzie spotkań.
W drugiej kolejce ligowej, zaplanowanej na 20 kwietnia, Polonia pauzuje. Do ścigania, tym razem na Asta Arenie wracamy 27 kwietnia w niedzielę o 15:00. Wówczas podejmować będziemy na własnym torze Landshut Devils.