Trzy szybkie sety wystarczyły KS Piła, by wygrać pierwsze spotkanie fazy play-off z Płomieniem Sosnowiec. Mecz od początku do końca przebiegał pod dyktando pilanek, które z powodzeniem realizowały założenia taktyczne – odsunięcie przeciwniczek od siatki i bezlitosną wręcz egzekucję w każdym elemencie gry. W trzecim secie zespół gości zdołał zdobyć zaledwie osiem punktów. Można uznać, że z pilskiego punktu widzenia mecz był „lekki, łatwy i przyjemny”. – To efekt determinacji – podsumowała po ostatnim gwizdku MVP spotkania Emilia Szubert. – Kluczem do zwycięstwa była nasza koncentracja. Grałyśmy dokładnie taktycznie, no i – powiem to jeszcze raz – byłyśmy zdeterminowane.
Trener Damian Zemło zwraca uwagę na podobne elementy: – Byliśmy skoncentrowani, byliśmy dokładni, nie traciliśmy czasu na błędy. Na treningach napieraliśmy na poprawę. Wszystkiego. Fajnie, że udało się to dzisiaj pokazać, ale przede wszystkim koncentracja i dokładność były tym, co pozwalało nam dzisiaj myśleć o meczu w takim stylu. Sobotni mecz był setnym spotkaniem w barwach KS Piła dla kapitan zespołu Oliwii Urban i dla trenera Damiana Zemły. Oboje zostali uhonorowani po meczu (co staje się klubową tradycją) tortem i okolicznościowym plakatem zaprojektowanym specjalnie na tę okoliczność.
Oliwia Urban jest jedną z dwóch zawodniczek, które grają w klubie od samego początku, jednak w trzeciej lidze z uwagi na kontuzję musiała opuścić sześć spotkań (stąd „poślizg” w stosunku do Julii Rajewskiej, która swój setny mecz – jako pierwsza w historii KS Piła – świętowała w lutym). – Szybko to zleciało – powiedziała po meczu kapitan zespołu. – Cieszę się, że jestem w takim klubie, w którym naprawdę niczego mi nie brakuje, a gra to sama przyjemność.
Damian Zemło rozpoczął pracę trenera KS Piła od siódmego spotkania zespołu. Podobnie jak Oliwia, mówi że pomeczowe wyróżnienie było dla niego niespodzianką. Co czuje się w takiej sytuacji? – Trochę wzruszenie, trochę też dumę. To nie jest tak, że trzymamy się w klubie pewnych ludzi czy pewnych rozwiązań po koleżeńsku. Podejmowaliśmy przez lata trudne decyzje, żegnaliśmy się z ludźmi, z którymi nie chcieliśmy się żegnać, ale klub się rozwijał i świadomie szedł w tę stronę. A ja czuję dumę i wzruszenie, że w tym rozwoju uczestniczę, i że pokazuję – mama taką nadzieję – że rozwijam się jako trener, i wciąż warto na mnie stawiać.
Tymczasem przed zawodniczkami i sztabem „zwykły” tydzień przygotowań do kolejnego spotkania. Drugi mecz ćwierćfinału siatkarki KS Piła zagrają w sobotę w Sosnowcu. – Na pewno będziemy przygotowywać się jak do każdego innego spotkania – powiedziała Agnieszka Czerwińska. – Grałyśmy z nimi dwa tygodnie temu, grałyśmy dziś – ostatnio te spotkania są dość krótkie. Przede wszystkim będziemy przygotowywać do tego meczu siebie, bo nie chcemy grać trzeciego spotkania.
Mecz będzie transmitowany na kanale Polska Siatkówka (Youtube). Początek już o 16.00.