Nietypowy widok mogli ostatnio podziwiać pilanie w okolicy mostu Zygmunta Starego. Jak powiedziała nam jedna z mieszkanek, przypominał on sceny rodem z filmów Hitchcocka. - Rój skrzydeł wokół mnie, skrzydełek właściwie wielkości mniej więcej paznokcia kciuka. Tych stworzeń fruwających była oszałamiająca ilość, ale niezwykłość z tego też polegała na tym, że one były absolutnie bezszelestne, idealnie ciche – mówi pani Ewelina.
Widziane przez mieszkańców owady to prawdopodobnie Jędrki lub Chruściki. W takich grupach może ich być nawet kilka milionów. - Postacie dorosłe pojawiają się w bardzo krótkim czasie, czasami nawet żyją tylko jeden dzień. Masowo, można powiedzieć, przepoczwarzają się i zaczynają fruwać. Oczywiście jest to okres godowy, łączą się w pary i tak bardzo krótko żyją w tej postaci dorosłej – powiedział nam dr Paweł Owsianny, dyrektor Nadnoteckiego Instytutu Uniwersytetu Adama Mickiewicza. Co ważne, nie stanowią zagrożenia dla człowieka. A film z tego wydarzenia znajdziecie na naszym facebookowym profile Eska Piła News.