W ostatnim czasie policjanci z pilskiej jednostki zostali kilkukrotnie poinformowani o kradzieży przewodów elektrycznych. Ginęły one najczęściej z placów budowy, remontowanych budynków czy kontenerów na prywatnych posesjach. We wszystkich przypadkach sposób działania sprawcy był podobny, dlatego śledczy podejrzewali, że za wszystkimi przestępstwami może stać jedna osoba. - Analiza nagrań z kamer monitoringów oraz wiele czynności wykonanych przez pilskich kryminalnych pozwoliły wytypować prawdopodobnego sprawcę tych czynów - powiedziała nam Magdalena Mróz z pilskiej policji.
Amatorem cudzego mienia okazał się 38- letni mieszkaniec Piły, który przyznał, że wypalał przewody elektryczne, aby sprzedać na skupie złomu pozyskany w ten sposób metal. - Straty jakie wyrządził swoim nieprzemyślanym zachowaniem przekroczyły 10 tysięcy złotych. Podczas sprawdzenia mężczyzny w policyjnych systemach okazało się, że jest on poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności za wcześniejsze konflikty z prawem - mówi Magdalena Mróz z KPP Piła.
Zatrzymany usłyszał 3 zarzuty, za które grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.