ulewa Piła

i

Autor: Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Pile

Zalania, podtopienia i kilkadziesiąt interwencji

2020-06-19 10:33

Burza dała się we znaki wszystkim mieszkańcom powiatu pilskiego. Zalane ulice, place, posesje - to tylko niektóre skutki ulewnych deszczy.

Strażacy mieli ręce pełne roboty. Wczoraj w wielu miejscach pilskiego regionu przeszły gwałtowne burze z ulewnym deszczem. Strażacy musieli interweniować kilkadziesiąt razy. Mówi starszy kapitan Paweł Kamiński, rzecznik prasowy pilskiej straży pożarnej.

- Burze i intensywne opady deszczu, które przetoczyły się nad powiatem pilskim w czwartkowe popołudnie spowodowały bardzo liczne podtopienia i zalania na terenie miasta Piły. W kulminacyjnym momencie na terenie miasta pracowało ponad 20 zastępów straży pożarnych, w tym ponad 100 strażaków. W ciągu czterech godzin intensywnej pracy obsłużono 61 zdarzeń na terenie całego miasta Piły.

Zgłoszenia dotyczyły głównie pozalewanych dróg, piwnic czy wlewającej się wody na posesje i do domów. Na terenie miasta działały zastępy z Piły oraz okolicznych Ochotniczych Straży Pożarnych. Taka ilość nagłych opadów deszczu była niespotykana od kilku lat.

- W całym roku 2019 spadło 408 mm deszczu, a wczoraj w ciągu jednej godziny, ponad 50 mm w centrum miasta.

Mówi prezes spółki MwiK w Pile, Mariusz Bednarczyk i dodaje, że na takie ulewy żaden miejski system nie jest przygotowany.

- Na tego typu opady żaden system kanalizacyjny, i to mogę powiedzieć z całą odpowiedzialnością, ani w Polsce, ani na świecie, nie jest przygotowany. Mało tego, nikt takich systemów nie buduje, na sytuacje ekstremalne nie produkuje się i nie buduje takich systemów.

Przyczyną zalanych ulic są także zatkane studzienki. W sieciach kanalizacyjnych znajdowane są najprzeróżniejsze rzeczy: gruz budowlany, butelki, elementy drewniane, stare materiały oraz inne śmieci. Dzisiaj Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał kolejne ostrzeżenie przed burzami i intensywnymi opadami w regionie.

A po Krakowie biegają konie