Przypomnijmy, do zdarzenia doszło 23 września wieczorem. Dyżurny pilskiej komendy został powiadomiony o tym, że nieznana osoba strzela w okna autobusu, który zatrzymał się na przystanku. W środku był kierowca oraz pięciu pasażerów. Uszkodzone zostały dwie szyby, na szczęście podróżujący nie zostali ranni. Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania i ustalono, że w strzelaninę zamieszani są dwaj mężczyźni.
Obaj jechali samochodem i w pewnym momencie pasażer, który bawił się wiatrówką miał przypadkowo wystrzelić. Było to dokładnie w momencie, kiedy mijali autobus stojący na przystanku. Teraz policja weryfikuje tę wersję.
Mówi mówi mł. asp. Jędrzej Panglisz rzecznik prasowy pilskiej policji.
Jeden z zatrzymanych usłyszał już dwa zarzuty: narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo pasażerów oraz uszkodzenia mienia. 24-latek był poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości, więc od razu trafił do zakładu karnego, gdzie miał spędzić 10 miesięcy za poprzednie przestępstwo. Teraz dodatkowo grozi mu 5 lat pozbawienia wolności.