Pracownicy Zakładu Aktywności Zawodowej od nastu lat dbają o zieleń w Parku na Wyspie, prowadzą także prace porządkowe na placach zabaw, siłowniach na powietrzu i boiskach. — Lubię tę pracę, bo mogę się spełnić. Jeżeli siedzę w domu to nie mam co zrobić z tym czasem wolnym, zawsze jakieś zajęcie jest dla mnie przydatne. Lubię to co robię, angażuje się w to jeśli mogę coś zrobić dla środowiska — tłumaczy Krystian Boszko, pracownik pilskiego ZAZ. Pracownicy Zakładu Aktywności Zawodowej prowadzą w Parku na Wyspie prace pielęgnacyjne m.in. koszą trawę, przycinają krzewy, wygrabiają liście z trawników czy sprzątają alejki. To nie tylko zajęcie zarobkowe, ale także rehabilitacja i aktywizacja. Swoje zadania wykonują w spokojniejszym rejonie miasta, wyłączonym z ruchu pojazdów, by praca była bezpieczna i komfortowa. — Osoby, które tu pracują naprawdę mogą czuć się potrzebne, być dumne i chwalić się swoją pracą. Jakość, dokładność, z jaką te zadania są realizowane, przewyższa bardzo często usługi, które są wykonywane przez inne firmy na rynku — mówi Rafał Lisiecki, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Zieleni w Pile.
Umowy między Zakładem Dróg i Zieleni a Stowarzyszeniem Pomocy Humanitarnej, które prowadzi Zakład Aktywności Zawodowej zawierane są od wielu lat. W tym roku prace związane z utrzymaniem terenów zielonych w Parku na Wyspie zostały wycenione na kwotę około 159 000 złotych, natomiast utrzymanie placów zabaw, siłowni i boisk to koszt 195 000 złotych. W ubiegłym roku realizowali także dodatkowe zadanie związane z napełnianiem worków do podlewania kropelkowego, które zostały zamontowane przy młodych drzewach. Warto wspomnieć, że pracownicy ZAZ regularnie napełniali je wodą z deszczówki zbieranej z dachów zakładu. — Zakład Aktywności Zawodowej to nie tylko praca, to także rehabilitacja zawodowa, społeczna i zdrowotna. Dlatego cieszę się, że mamy szansę wygrywać przetargi na realizację tych zadań. W skali kraju to nie jest takie oczywiste, że miasta stosują klauzule społeczne*, chociaż prawo zamówień publicznych to umożliwia, a wręcz do tego zachęca. Jesteśmy latarnią na mapie Polski, można stawiać nas za przykład dla innych zakładów aktywności zawodowej i spółdzielni socjalnych. Na ten moment nasz zakład to ponad sto osób z niepełnosprawnościami w stopniu znacznym i umiarkowanym, które się realizują poprzez pracę. Staramy się, żeby to zatrudnienie zwiększać, poszerzać zakres działalności po to, żeby swoim wsparciem móc otoczyć jeszcze więcej osób — mówi Witold Urbanowicz, dyrektor Zakładu Aktywności Zawodowej w Pile
