Poszukiwane dwa osierocone rysie

Kilka dni temu w okolicach Wapniarni Pierwszej znaleziono martwą rysicę Nelly, która ponad rok temu zamieszkała w okolicach Trzcianki. Początkowo podejrzewano, że objęta ochroną rysica padła ofiarą kłusownika.

Dotarła do nas informacja, że matka młodych rysi zginęła. Z tego co udało się ustalić, była to śmierć z przyczyn naturalnych.

Mówi Rafał Cieślak, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Trzcianka

Nelly osierociła dwoje kociąt, które bez pomocy człowieka nie przetrwają zimy. Trwa akcja poszukiwawcza.

Nadal są sygnały, że te rysie gdzieś widziano, jednak na razie bez sukcesu. Czeka nas zima, także staramy się dowiedzieć gdzie są i zaopiekować się nimi. Projekt dotyczący rysiów koordynuje Zachodniopomorskie Towarzystwo Przyrodnicze "Dzika Zagroda". My jako Nadleśnictwo Trzcianka współpracujemy z tą organizacją, dlatego też rysie pojawiły się na naszym terenie.

Mogłoby się wydawać, że małe rysie przypominają duże domowe koty. Jednak czy są groźne?

To są dzikie zwierzęta. Może nie tyle groźne, co bardziej my je możemy skrzywdzić niż one nas. Przez ten sezon sobie świetnie radziły w lesie. W tej chwili sytuacja zmusza nas do podjęcia określonych kroków. Dla ich dobra starajmy się ich nie niepokoić. Tylko i wyłącznie zgłaszajmy fakt o ich miejscu pobytu.

Wszelkie informacje należy zgłosić do Zachodniego Towarzystwa Przyrodniczego lub najbliższego nadleśnictwa.