Niestety, niektóre z przekazanych darów nadają się tylko do wyrzucenia.
Zdarzały się sytuacje, kiedy proszono o dary, to jeden mój kolega musiał wszystko wyrzucić. Ja bym się wstydził to komukolwiek dać. Nie wiem, po co uchodźcy patelnia bez rączki, przypalona blacha do ciasta czy kubek bez ucha. Dla dzieci lalki bez rąk, zniszczone pluszaki.
Mówi Marek Makowski, pilanin, który pojechał na granicę, aby nieść pomoc.
Chcąc przekazać dary, warto przemyśleć czy będą one przydenne, a ich stan nadaje się do dalszego użytkowania.
Prośba, aby przynosić rzeczy, które są przydatne. Nie robić czegoś takiego, aby przynosić rzeczy, które tak naprawdę nadają się do wyrzucenia. Niestety mamy z tym kłopot.
Mówi Jacek Gursz, burmistrz Chodzieży.
Przekazując jakikolwiek przedmiot na zbiórkę, najprościej zadać sobie pytanie, czy sami chcielibyśmy otrzymać taką pomoc. Ułatwi to bardzo pracę setkom wolontariuszy.
