To kolejny przypadek w naszym regionie, kiedy chcąc zarobić łatwo i szybko na kryptowalutach wpadamy w sieć oszustów. Sprawcy podszywając się pod konsultantów potrafią tak manipulować, że uzyskują od swoich ofiar wszystkie potrzebne im dane, a potem zaciągają kredyty na konto poszkodowanych. Tak też stało się w przypadku mieszkańca powiatu pilskiego.
Mężczyzna chciał w szybki sposób zainwestować swoje pieniądze. Szukając w internecie informacji na ten temat trafił na platformę internetową, która zajmuje się „zarabianiem na kryptowalutach”. Mężczyzna utworzył tam konto oraz pozostawił kontakt do siebie. Po niedługim czasie zadzwonił do niego przedstawiciel biura obsługi, który wyjaśnił w jaki sposób mężczyzna może zainwestować pieniądze i przede wszystkim w jak krótkim czasie może na takiej transakcji zarobić.
Mówi sierż. Wojciech Zeszot rzecznik prasowy pilskiej policji.
Mężczyzna nie tylko nie zarobił, ale wręcz stracił. I to sporo. Najpierw na konto fałszywego konsultanta przelał 10 tys, a następnego dnia okazało się, że na jego nazwisko zaciągniętych zostało kilka kredytów na łączną sumę 150 tys. Jak doszło do tej sytuacji? Poszkodowany udostępnił dane osobowe oraz karty kredytowej, a także na polecenie oszusta zainstalował aplikację ANYDESK, która umożliwia udostępnienie ekranu urządzenia innemu użytkownikowi. W ten sposób sprawca miał już wszystkie narzędzia, by przejąć kontrole nad kontem. Niestety to już kolejne w naszym regionie tego typu oszustwo. Jak ustrzec się przed cyberprzestępcami i według jakich schematów działają sprawcy można przeczytać na stronie internetowej pilskiej policji.
